Moje
zegary
Planetarium
Podziękowania
Swoją przygodę z zegarami
słonecznymi rozpocząłem przypadkowo. Myślałem , że moim
zajęciem na emeryturze będzie amatorskie uprawianie plastyki, a szczególnie grafiki,
ponieważ przejawiałem w tej dziedzinie od wczesnej młodości pewne
uzdolnienia, które np. pozwoliły mi dwukrotnie zdać pomyślnie
egzamin
wstępny z rysunku odręcznego [1] na Wydział Architektury Politechniki
Gdańskiej. Nie zdałem nanatomiast egzaminu wstępnego z matematyki. Przygotowując sie do egzaminów zbyt
wiele czasu poświęciłem rysunkowi, kosztem matetematyki, uśpiony dodatkowo twierdzeniem mojej Profesor "od matematyki",
że każdy uczeń, który u niej
otrzymał na świadectwie maturalnym, co najmniej, trójkę zda
egzamin przed każdą komisją. Tak się jednak w moim przypadku nie stało i marzenia o
architekturze nie spełniły się.
W tej sytuacji wybrałem studia stacjonarno-zaoczne kontynuując
naukę w specjalności wyznaczonej
przez szkołę średnią i zostałem elektronikiem.
Przez całe swoje życie zawodowa pracowałem w
telekomunikacji - ostatnio w Głównym Ośrodku
Szkoleniowym Telekomunikacji Polskiej.
Rok przed przymusowym zakończeniem pracy zawodowej, w ramach
tzw. restrukturyzacji, a na siedem przed osiągnięciem wieku
emerytalnego przypadkowo zobaczyłem w szkolnej bibliotece (bo i w
Zespole Szkół Elektronicznych i Telekomunikacyjnych z obowiązku
slużbowego pracowałem) na monitorze włączonego komputera stronę
internetową o zegarach słonecznych. Przejrzałem ją i to zdecydowało.
Zacząłem zapoznawać
się z tą zupełnie nową dla mnie dziedziną wiedzy, a później
projektować i wykonywać zegary słoneczne.
Ponieważ nie dysponowałem profesjonalnym warsztatem zegary
wykonywałem tak, jak mogłem i z materiałów, jakie miałem "pod
ręką".
_____________
[1] Tu możesz zobaczych kilka moich rysunków z tego okresu
Ostatnia zmiana 5 kwietnia 2008.